Las

[Vienna]

________________________

[Roran]

-Kurde co wy macie tak wielkie żołądki, że tyle żreć musicie?- zapytał.
-Tamto to awet niedźwiedzia zamordowała i się jarała ile jedzenia...ahh szkoda gadać - burczał coś tam cicho ukryty pod tym krzakiem.

[Vienna]

Wyczułam inne koty. Prychnęłam coś pod nosem.
_______________________________________
Spd  sajonara!

[Aradia]

- ja niedźwiedzi nie zabijam- powiedziała- nie dam rady... a ten ptak właśnie miał darowane życie
___________
nom co?? już wiem ;P
paa.

[Roran]

-Ależ oczywiście, że darowane. Ktoś po prostu polować nie potrafi na zwykłe małe ptaszki hahah - zaśmiał się z czarnej kocicy.

[Aradia]

- ha ha... bardzo śmieszne wiesz- powiedziała- i wiesz... nie pyskuje się starszym

[Roran]

-A to ty już taka stara jesteś, że nazywasz się 'starszą'? Wow, ale ja nie pyskuję przecież więc czemu szukasz jakiś zbędnych wątów?

[Aradia]

- wiesz... czasem to potrafisz kocicę zdołować...

[Roran]

-Na serio? Tak szybko się zdołowałaś, no nieźle.

[Aradia]

popatrzyła na kotka- wiesz.. bez mojej pomocy tej łapki byś już nie miał... no mogłeś się też zdać na tę białą kotkę

[Roran]

-No chyba nie liczysz, że ci podziękuję... pff... Tak mówisz jakbyś na to liczyła - rzekł spokojnie.

[Aradia]

- nie liczę na to- powiedziała- tylko chcę ci uświadomić dzięki komu tę łapkę jeszcze masz

[Roran]

-Tak, tylko to wygląda tak jakbyś się jednak upominała o te podziękowania.

[Aradia]

- jakbym czekała na podziękowania to nie byłabym tu tylko u kilku innych osób- powiedziała

[Roran]

-Ahh... interesujące - powiedział.
-Z jakiego stada jesteś?