Samotne Drzewo

[Shinju]

WYsunęła głowę z krzaków.
-Jesteś wredny

[Roran]

-A ty tchórzliwa.

[Shinju]

-Nie moja wina... -schowała się z powrotem w krzakach.

[Roran]

-Tchórz! Tchórzofretha haha tchórz aaa - zaczął wesoło podśpiewywać śmiejąc się przy tym.

[Shinju]

-Przestań. -mruknęła  wysuwając pazury.

[Roran]

Zamilkł i usiadł, lecz nie zamierzał dać jej już spokój, po prostu myślał nad nową dawką czepiania się jej.

[Shinju]

Wyszła i usiadła.

[Roran]

-A dobra na dzisiaj dam Ci już spokój - mruknął, był teraz zbyt ospały by dalej ją dręczyć.

[Shinju]

-Gdzie tutaj można się położyć? W sensie spać? Jest tu jakiś cieplejszy pokój czy coś?

[Roran]

-Wiesz, nie jestem tu za długo, ale chyba nie ma czegoś takiego - powiedziałem.
-Trzeba sobie samemu znaleźc kryjówkę.

[Shinju]

-Ale wszedzie jest strasznie i ciemno...
Sorki za klawisze

[Roran]

-Czy ja wiem, czy strasznie... raczej tylko ciemno.
__________
spk

[Shinju]

-Wedøug ciebie moze i nie, ale wedlug mnie tak. Gdyby bylo tutaj jakies miejsce gdzie jest swiatlo...

[Roran]

-Ehh mi to obojętne czy jest światło czy nie - mruknąłem cicho.

[Roran]

Wlazłem do dziupli w drzewie i zasnąłem.
_________________
ja idę spać, bye